5 pytań o sukienkę, które zawsze chciałaś zadać, ale bałaś się zapytać

Fot: Kaviar Gauche
Nieraz przemknęły Ci przez głowę. Może nawet nie pozwoliły spać w nocy − PYTANIA I WĄTPLIWOŚCI dotyczące sukienki. Wszystkie je miewamy, a czasem boimy się spytać wprost. Przyznaj, zawsze chciałaś je zadać, ale bałaś się zapytać. Koniec niepewności – odpowiadam na trudne sukienkowe pytania!

 

  1. Co jeśli po zamówieniu sukienki przytyję lub schudnę?

Wszystko zależy od tego, jak bardzo zmieni się Twoja waga. Jeśli na końcowej przymiarce pojawisz się w salonie lżejsza o kilkanaście kilogramów, może się okazać, że sukienki nie będzie można dopasować do Twojej nowej figury. W takiej sytuacji wiele salonów zastrzega sobie prawo do doliczenia opłaty za dodatkowe prace krawieckie. Jeśli zmiana jest spektakularna, może skończy się nawet na zamówieniu zupełnie nowej sukienki. Najtrudniej o poprawki krawieckie, jeśli do ślubu pozostało niewiele czasu, a sukienka jest już praktycznie gotowa. Pamiętaj, by po ściągnięciu wymiarów regularnie sprawdzać swoje obwody. Jeśli zauważysz nawet nieznaczną zmianę w centymetrach − dzwoń do salonu i umów się na kontrolną przymiarkę!

 

  1. Kto i gdzie szyje moją sukienkę?

Projektanci i kameralne marki tworzą sukienki w swoich pracowniach, często znajdujących się w tym samym budynku co butik czy showroom. Zespół krojczych, krawcowych i szwaczek wykrawa, zszywa, haftuje i zdobi kreacje szyte na miarę lub według rozmiarówki. Duże, popularne firmy przeniosły swoje fabryki do Azji. Projekty hiszpańskie, francuskie czy amerykańskie często realizuje się w Turcji albo Indiach. Nie musi to jednak świadczyć o spadku jakości. Najlepsze marki bardzo pilnują utrzymania standardów, dbają o wizerunek i komfort pracy w szwalniach.

NURIT HEN

NURIT HEN

  1. Czy sukienka musi być taka niewygodna?

Absolutnie nie, suknia ślubna nie musi być niewygodna i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Jeśli tylko została odpowiednio wykonana i dopasowana, powinnaś czuć się w niej komfortowo. Oczywiście są modele o wymyślnej formie, które choć piękne, bywają niezbyt funkcjonalne. Zamawiając taką kreację, godzisz się z tym. Jednak dobrej jakości, klasyczna sukienka ślubna powinna być wygodna i dać Ci frajdę noszenia od rana do… rana. Spokojnie możesz w niej tańczyć makarenę, a nawet odwiedzić toaletę bez towarzystwa wszystkich druhen. By mieć pewność, że sukienka sprosta Twoim oczekiwaniom, jeszcze przed zamówieniem przetestuj, czy można w niej swobodnie tańczyć, usiąść i uklęknąć.

 

  1. Dlaczego sukienka ślubna tyle kosztuje?

Na cenę kreacji ślubnej składa się projekt – szkic i opis w najmniejszym detalu. Następnie tkaniny, które ze względu na wysoką jakość, są kosztowne. Duży procent ceny stanowi oczywiście wykonanie – załoga ślubnych pracowni to wykwalifikowani fachowcy, cenieni na rynku pracy. Do ostatecznej kwoty widocznej na metce musisz także doliczyć koszt obsługi w salonie, wykonanie przymiarek, a nawet wszelkie działania marketingowe (stworzenie galerii zdjęć, prowadzenie mediów społecznościowych, organizacja pokazów). Cena sukienki nie mieści się w Twoim budżecie? Poszukaj kreacji z drugiej ręki – w sieci możesz znaleźć modele znanych marek, założone tylko raz, w mocno obniżonej cenie.

 

  1. Dlaczego muszę zamawiać sukienkę z takim wyprzedzeniem?

Faktycznie okres 6, a nawet 10 miesięcy może wydawać się nieco za długi. Popularne, cieszące się uznaniem salony potrzebują jednak sporo czasu na realizację zamówień. Pracownie muszą zdążyć zakontraktować tkaniny, a salony zamówić konkretne sukienki dla swoich klientek. W ciągu kilku miesięcy powinny odbyć się przymiarki, na których sukienka zostanie dopasowana do Twojej figury. Do tego warto doliczyć margines czasowy na nieprzewidziane wydarzenia, np. niedyspozycję Panny Młodej lub sezon urlopowy w Twoim salonie. Dla spóźnialskich nic straconego. Większość salonów oferuje zakup gotowych modeli „z wieszaka”.

Tekst: Barbara Kwinta