Jak Oni to zrobili? – śluby czytelników


ŚLUB W STYLU BOHO

Justyna Stefanowicz-Turczyn, Jacek Turczyn

Będzie krótko, zwięźle i na temat − nasz kolorowy ślub boho: marzenie, które było w głowie od zawsze. Jednak gdzieś była blokada, że na Podkarpaciu po prostu się nie da, bo jak Podkarpacie duże, tak stereotyp dotyczący ślubu kościelnego i wesela jest jeszcze większy.

Jak w tym wszystkim się odnaleźć, skoro nigdy nie chcieliśmy standardu? Wciąż powtarzałam, że albo marzenia, albo urząd stanu cywilnego ;)) Ponieważ mieszkamy w Anglii, trudno było nam samym zabrać się do organizacji, dlatego powierzyliśmy naszą imprezę kieleckiemu Perfect Moments, a teraz Agencji Spinki. Organizacja trwała od końca 2013 roku. Do 27 sierpnia 2016 roku ;)) W międzyczasie pojawiła się najpierw mała Panna Sowa, czyli nasza córka Jaśmina, a następnie zmieniliśmy datę z 2015 roku, ponieważ miał pojawić się młody Pan Sowa, czyli synuś Jonasz. Tak też się stało. Mówi się, że w kupie siła albo: razem raźniej − my właśnie jesteśmy drużyną:)

Fajnie przeżywać ten dzień w gronie samych najbliższych z rodziny oraz wszystkich przyjaciół. Nie było przypadkowych osób ani tych, które wypada zaprosić. Było tak jak być powinno według nas, czyli na luzie. Stoczyłam mnóstwo batalii o ten ślub, właśnie o tę wizję… Ale warto było udowodnić, że się da. Zawsze wolałam kolor od szarości. No i oboje zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że nie znajdziemy w okolicy lokalu, który wpasowałby się w nasz klimat, więc jedyną opcją był namiot przy dworku w Woli Ocieckiej, gdzie miał odbyć się ślub humanistyczny. Przepiękny, wymarzony − jak cała oprawa, o którą zadbała Anetka z Bellomatrimonio! Cud kobieta − zrozumiałyśmy się bez słów, przytaczała nawet pomysły, które kłębiły mi się w głowie na samym początku; po prostu chodząca inspiracja! Ślub to mnóstwo świec, gitara, skrzypce, wieczór. Czego chcieć więcej?

Suknia jedna jedyna. Ponieważ daleko mi do obcasów i kreacji w stylu beza albo princessa, trafiłam na suknię boho − i to był strzał w dziesiątkę. Kreacja nie do podrobienia, szyta dosłownie na mnie przez Martę Trojanowską. Garnitur natomiast siłą rzeczy nie mógł być granatowy, więc padło na firmę, która również tworzy nietuzinkowe wzory. O makijaż zadbała Madzia Dymek − Motylek MAKE UP, która oczarowała mnie swoim profesjonalnym podejściem. Do tego ekipa foto (Pinkclouds i HONEY & MOON) i wideo (BFOTO). Bardzo wszyscy się fajnie dogadywaliśmy, panowała luźna, przyjazna atmosfera, z każdym z podwykonawców, na czym najbardziej nam zależało. Sztywne egzekwowanie i brak swobody to najgorsze, co może być w tym jednym jedynym dniu w życiu.

Ostatnią rzeczą, o której chcę wspomnieć, są słodkości przygotowane przez Olę Samborek z Wypieki Oli − wszyscy, dosłownie: wszyscy byli zachwyceni. W życiu nie jadłam czegoś tak pysznego!!! Jeśli uważacie, że makaroniki to must have wesela, to jesteście w wielkim błędzie. Tarty z owocami minibabeczki to coś, co zwala z nóg. Prostota, ale na wesele w 30-stopniowym upale to najlepsza opcja.

Ale to nie koniec. Barmani z MAKE SHAKE. Nie dość że serwowali pyszne drinki, to rozbawiali gości do łez! Jedyne, czego nie przewidzieliśmy, to… że zabawa będzie trwała do 5.30, a godzinę później dzieci zrobią nam pobudkę! Dlatego złota rada… Jeśli ślub, to bez dzieci; a jeśli z dziećmi, to konieczne jest zaangażowanie opiekunek do południa ;)))

A jak się wszystko zaczęło? Ja i Jacek − początek roku 2011 − jeden z portali internetowych  − on w Anglii, ja w Krakowie. Rok lataliśmy do siebie, a później nie skorzystałam z biletu powrotnego ;)) Oświadczyny? Za wiele romantyzmu w tym nie było. Wyciągnęłam pierścionek z szuflady i powiedziałam: zróbmy to.

A jeśli już jesteśmy przy pierścionkach. Nasze obrączki powstały w pracowni Pana Bielaka Inne Obrączki. Z pozoru są proste, w środku jednak kryją nasz skarb, czyli grawer z napisem Drużyna 🙂 oraz sowę. Dla Pana Bielaka nie ma rzeczy niemożliwych!

KSIĄŻKA ADRESOWA:

  • Organizacja: Perfect Moments
  • Miejsce: Dworek Wola Ociecka
  • Florystyka i decoracje: BelloMatrimonio − florystyka i dekoracje
  • Fotografia: HONEY & MOON photography
  • Suknia: Marta Trojanowska
  • Buty: Anna Field
  • Makijaż: Magdalena Dymek
  • Fryzura: Salon fryzjerski Laura w Mielcu
  • Garnitur: NOOSE & MONKEY
  • DJ: Mateusz Dworczak
  • Buty Pana Młodego: Converse
  • Zaproszenia: Simply Creative
  • Obrączki: Inne Obrączki