Obrączki ślubne – szlachetny metal na palcu


Sweet Ice Cream Photography

Obrączki to symbol nierozerwalności małżeństwa. Bez ceremonii ich założenia trudno wyobrazić sobie ślub cywilny, kościelny czy humanistyczny. O ile umieszczenie ich na przedślubnej liście „to buy” jest oczywiste, o tyle świadomość czekającego nas, często niełatwego, wyboru – niekoniecznie. A polska branża jubilerska nieustannie poszerza ofertę.

Za klasyczny model przyjęło się uważać węższe lub szersze złote obrączki o zaokrąglonym profilu. Takie, jakie noszą nasi rodzice i jakie nosili dziadkowie. Do niedawna ekstrawagancją było dodanie cyrkonii lub diamentu jako tak zwanego oczka w egzemplarzu Panny Młodej. Dziś całkowite odejście od złota lub mieszanie złota z innymi materiałami stanowi normę i jest postrzegane za przejaw indywidualnego smaku, gustu konkretnej pary, tak samo jak decyzja o nadaniu płaskiego, a nawet wklęsłego profilu bądź też rezygnacja z połysku na rzecz zdobienia matem.

Coraz więcej narzeczonych decyduje się na metale inne niż złoto, a więc na srebro, białe złoto palladowe lub tytan. Wybór ten jest podyktowany względami estetycznymi – przyszli małżonkowie nie noszą na co dzień złotej biżuterii, więc chcą dopasować obrączki na przykład do pamiątkowego medalika, srebrnej celebrytki lub ulubionej bransoletki z charmsami.

Obrączki jednak same w sobie mogą stanowić ciekawy element biżuterii, kiedy wybierze się projekt łączący dwa zupełnie inne metale o zróżnicowanym kolorze, na przykład pas złota różowego i białego złota palladowego lub platyny. Stawiając natomiast na oryginalny, bo w ciemnoszarym, niemalże czarnym kolorze wolfram, z pewnością uczyni się z obrączek przykuwającą uwagę ozdobę, intrygujący dodatek outfitów. Zwłaszcza jeśli połączy się go z różowym lub niebieskim złoceniem, drewnem albo zewnętrznym grawerem. Węglik wolframu, z którego wykonuje się biżuterię potocznie nazywaną „wolframową”, ma także dużą zaletę praktyczną – nie ściera się, nie rysuje, nie deformuje, jest on odporny na wszelkiego rodzaju czynniki zewnętrzne. Jest także metalem hipoalergicznym.

„Hipoalergiczny” to aspekt, o którym nie można zapomnieć, przeglądając oferty salonów jubilerskich. Przy wyborze tej konkretnej, często noszonej przez całą dobę, biżuterii ślubnej należy wziąć pod uwagę nie tylko względy estetyczne, ale także właśnie uczulenie i reakcje alergiczne. Złoto wysokiej próby bywa bezpieczne dla osób wrażliwych na złotą biżuterię w ogóle. Podobnie wybór srebra wysokiej próby stanowi alternatywę dla narzeczonych uczulonych na nikiel i srebro słabszej jakości (zwłaszcza to wytwarzane do lat 50., kiedy do wyrobu biżuterii wykorzystywano azotan srebra – silnie alergizujący). Jednak uznawany za najbezpieczniejszy i najczęściej używany przez alergików jest tytan. To metal nietoksyczny i nieoddziałujący na organizm ludzki, przez co ma szerokie zastosowanie między innymi w medycynie. Co więcej, tytan jest materiałem odpornym na uszkodzenia mechaniczne i zarysowania. Jedyną jego wadę stanowi brak możliwości poszerzania i pomniejszania gotowego już wyrobu. Tę samą trudność wykazuje również wytrzymały wolfram. Istnieją jednak firmy, które za dodatkową opłatą już po zakupie zgadzają się na wymianę pierścionka na inny rozmiar.

Obecnie Pary Młode często decydują się na wybór obrączek innych niż klasyczne, po prostu na przekór tradycji, idąc z duchem czasu. Modne wesela rustykalne przyniosły pomysł na obrączki drewniane, które idealnie wpasowują się w naturalny klimat dekoracji pełnych mchu i paproci.

By nadać obrączkom wyjątkowy charakter, można udekorować je unikatowym grawerem zewnętrznym. A kiedy standardowy wybór, czyli datę lub imię, zastąpi się zapisem graficznym nagranego głosu współmałżonka wypowiadającego słowa „Kocham Cię”, to jest bardziej niż pewne, że dwóch takich samych egzemplarzy nie znajdzie się na całym świecie.

Innym oryginalnym pomysłem jest wybór dwóch niejednakowych obrączek. Może różnić je wszystko lub tylko na przykład szerokość (szersza dla Pana Młodego, węższa dla Pani Młodej) albo kolor dodanego metalu. Istnieją także firmy zajmujące się produkcją obrączek, które łączy się z pierścionkiem zaręczynowym, tak aby noszone na jednym palcu tworzyły idealnie spójny pierścień.

Suknia ślubna posłuży jeden wieczór, garnitur być może zostanie założony jeszcze na jakąś okazję, ale obrączki… Niełatwo wybrać coś, co nie tylko będzie budzić wspomnienia z każdym spojrzeniem, ale i nosi się każdego dnia przecież. Dlatego w pierwszej kolejności warto określić materiał, który z pewnością nie uczuli żadnego z małżonków, a następnie rozważyć fason i kolor, który nie znudzi się po roku noszenia na palcu serdecznym.

TEKST: Anna Kurzawa