Z całą pewnością to było wielkie wyzwanie. Czy to dlatego, że to wesele osób rozpoznawalnych? Czy dlatego, że wśród gości nie zabraknie tych z pierwszych stron gazet? Oj nie – zupełnie nie takie myśli chodziły nam po głowie. Chodziło o to, by zaskoczyć klasa i dobrym smakiem. Aby było stylowo i bardzo glamour.

A nie ma bardziej ryzykownego stylu od glamour właśnie. Przypomnijmy sobie pochodzenie tej stylistyki. Na początku dwudziestego wieku, po wielkim kryzysie w Stanach Zjednoczonych, znudzeni bogacze zaczęli wyprawiać przyjęcia pełne blichtru i przepychu. Wszystko to dla kontrastu do wcześniejszej szarości. Do Polski glamour trafił w latach dziewięćdziesiątych. Do dziś cieszy się wielką popularnością przy organizowaniu wesel. Bardzo łatwo jest jednak przesadzić z ilością dodatków i błyskotek. Nietrudno otrzeć się o kicz. Stąd pomysł, by dla Rafała i Kamili wybrać wspaniałe, zielone otoczenie Pałacu w Zdunowie oraz na jego tle postawić neutralny, czysty i z klasą namiot. Jest on bowiem bardzo elegancką i bezpieczną podstawą do stworzenia całości. To jak dobrej jakości płótno malarza, na którym artysta za chwilę położy pierwszy kleks farby. A pod koniec jego pracy naszym oczom ukaże się dzieło sztuki.

Niezwykle kreatywna Agnieszka Winnicka – szefowa firmy dekoratorskiej WELCOME TO THE JUNGLE – wraz ze swoją ekipą podjęła wyzwanie. Wspólnie został stworzony koncept, w którym cekinowe obrusy rose gold (hit tego sezonu!) współgrały z miedzianymi, złotymi i srebrnymi dodatkami. Połączenie wszystkich metalicznych kolorów było ryzykowne, ale obroniło się natychmiast, a my wszyscy poza kiczem bardzo chcieliśmy też uniknąć banału. Biel, pastelowy róż i złoto? Pewnie! Zawsze zda egzamin, ale czy naprawdę o to chodziło Państwu Młodym i organizatorkom tego przedsięwzięcia? Oj, chyba nie. Miało być wykwintnie, niebanalnie i wyjątkowo. Biały kwiat, monumentalna ścianka, dwa wielkie, okwiecone, świecące drzewa – zdające się wyrastać zza stołu Państwa Młodych – to nowość, która zniewala. Przy stołach eleganckie białe krzesła od RENT DESIGN. Piękne meble do siedzenia to element dekoracji równie dla nas istotny, jak kwiaty. Bardzo chciałybyśmy tę świadomość propagować i podkreślać, że nawet najbardziej ekskluzywne wesele straci swój blask, jeśli krzesła przykryjemy białymi pokrowcami… Dlaczego to wciąż nie jest normą w naszym kraju?

Na weselu państwa Maślak ściany kwiatów, w tym okalających namiot z każdej strony wisterii, przeniosły nas w świat bajki. Bajki, w której Księżniczką była Kamila, a Księciem na koniu – Rafał. Swoją drogą koń faktycznie pojawił się w tej bajce. Kamila – wielka miłośniczka tych zwierząt – właśnie tak została zaskoczona przez swojego męża. Niezastąpiona Magdalena Piechota uwieczniła na zdjęciu ten moment wzruszenia i zaskoczenia.

Piękno to konsekwencja w doborze wielu detali. Życie składa się z detali i drobiazgów. Dlatego nie można odpuścić żadnego z nich. Dzięki konsekwencji w tworzeniu tego wesela zgodnie z zasadą, że absolutnie każdy detal ma znaczenie – wyszło światowo, a Państwo Młodzi zaniemówili, kiedy po raz pierwszy weszli do namiotu. Połączenie tego przepychu z subtelnością i prostotą niewielkiego kościoła nieopodal, w którym powiedzieli sobie „TAK”, spotęgowało wrażenie chwili. Tak właśnie powinno być. Znowu miłość wygrała! I dla takiego happy endu warto wykonywać ten zawód – organizatora ślubnego – wedding plannera – sprzedawcy marzeń!

Organizacja wesela: Ann & Kate Wedding Planners, Tekst: Anna Matusiak-Rześniowiecka

Zdjęcia: Magdalena Piechota, Stylizacja: Kamil Moszczyński, Fryzury: Viola Ostólska