Ślub latem? Zadbaj o skórę!

Sezon wakacyjny jest trudnym okresem dla naszej skóry. Prażące słońce, częste kąpiele wodne czy klimatyzacja to tylko niektóre czynniki inicjujące procesy degeneracyjne w naszym organizmie. Skóra, która w okresie letnim pielęgnowana jest w nieodpowiedni sposób, robi się szara i matowa. Przesuszona i odwodniona zaczyna tracić jędrność i łuszczy się. Dodatkowo nieprawidłowe opalanie się może być przyczyną powstawania przebarwień i stanów zapalnych. Wszystko to sprawia, że wyglądamy mniej atrakcyjnie, nasza cera sugeruje, że jesteśmy zmęczeni i zapracowani. Z drugiej strony lato to okres, w którym najczęściej decydujemy się na przyjęcie weselne, a nic nie wygląda lepiej niż biała suknia ślubna na tle zdrowej, promiennej, lekko muśniętej słońcem skóry. Jak w takim razie w racjonalny sposób korzystać z uroków letniej aury, a jednocześnie zachować piękny i zdrowy wygląd w dniu ślubu?

OPALANIE – TAK CZY NIE?

Promieniowanie UV jest jednym z najlepszych naturalnych antydepresantów. Pod jego wpływem wzmaga się wydzielanie endorfin, tzw. hormonów szczęścia. Dlatego też w słoneczne dni czujemy się lepiej, jesteśmy bardziej radośni. Musimy jednak pamiętać, że ma ono także destruktywny wpływ na naszą skórę i naskórek. Pod wpływem promieniowania UV nasza skóra szybciej się starzeje, zniszczeniu ulega naturalna bariera ochronna naskórka, a DNA komórkowe może ulegać mutacjom. Dlatego też korzystać z letniej aury należy z umiarem. Bezwzględną zasadą jest stosowanie filtrów UV nie tylko, gdy jesteśmy na plaży, ale również na co dzień. Kremy na dzień kupowane w perfumerii mają w swoim składzie filtry UV. Jeśli jednak kupujemy kosmetyki pielęgnacyjne w salonie urody, zawsze warto zapytać, czy zawierają one substancje fotoprotekcyjne, może bowiem okazać się, że potrzebny nam będzie dodatkowy krem ochronny. Jeżeli chcemy opalić skórę przed ślubem, a nie mamy takiej możliwości,  dobrym sposobem jest stosowanie balsamów brązujących lub samoopalaczy. Pierwsza z form jest łatwiejsza w użyciu: prosto się aplikuje, nie pozostawia smug oraz daje naturalny kolor. Natomiast równomierne nałożenie samoopalacza niewprawionym osobom może przysporzyć pewne trudności, gdyż preparaty te barwią skórę intensywniej i łatwo jest zrobić nieestetyczne plamy. Jeżeli decydujemy się na użycie samoopalacza, warto jest poprosić kogoś o pomoc w równomiernym nałożeniu preparatu.

ODPOWIEDNIA PIELĘGNACJA

Po kąpieli słonecznej, aby jak najdłużej cieszyć się pięknym kolorem skóry, należy w odpowiedni sposób zadbać o jej pielęgnację. W trakcie opalania nasz naskórek, a w szczególności warstwa rogowa, znacznie zwiększa swoją grubość. Jest to naturalny proces ochronny naszego organizmu, w którym komórki naskórka zaczynają się intensywnie dzielić, natomiast zatrzymane zostaje ich złuszczanie się. W wyniku tego w trakcie ekspozycji na słońce powstaje gruby pokład ochronny składający się z martwych komórek rogowych. Wizualnym efektem tej reakcji jest szara i matowa skóra, ze skłonnością do łuszczenia się. W związku z tym po opalaniu zaleca się wykonanie delikatnego peelingu, najlepiej enzymatycznego lub na przykład kawitacyjnego. Taki zabieg odświeży skórę i przywróci jej słoneczny blask. Wiele osób nie peelinguje skóry w obawie przed utratą opalenizny. Należy pamiętać, że melanina – barwnik odpowiedzialny za opalanie – tworzy się w głębszych warstwach naskórka, a delikatne peelingi działają tylko w obrębie warstwy rogowej. Tak więc jeżeli w dniu ślubu chcemy mieć delikatnie opaloną, pełną blasku skórę, nie bójmy się jej złuszczać. Poza tym skóra z nadmiernie przerośniętą warstwą rogową ma większe skłonności do zaczopowania ujść gruczołów łojowych, a tym samym powstawania zaskórników, grudek i stanów zapalnych. Letnie miesiące to okres, w którym wiele osób cierpi z powodu przesuszonej skóry. Problem ten dotyczyć może nawet naturalnie tłustej cery. W przypadku odwodnienia naskórka należy na noc, gdy skóra ma czas na odbudowę, stosować preparaty głęboko nawilżające i regenerujące. Natomiast w dzień najlepiej sprawdzą się lekkie preparaty nawilżające, doskonałe pod makijaż, a co najważniejsze nieobciążające skóry w upalne dni.

NA RATUNEK

Może się zdarzyć, że przesadzimy z opalaniem, a nasza skóra zrobi się czerwona, spierzchnięta i podrażniona. W takim przypadku przydadzą się preparaty regeneracyjne. Głównymi substancjami, których powinniśmy szukać w ich składzie jest pantenol i allantoina. Działają one przeciwzapalnie, łagodzą podrażnienia i przyśpieszają proces gojenia. Dodatkowo stymulują proces pigmentacji skóry.

TEKST: ELWIRA SACZEWSKA kosmetolog, absolwentka Wyższej Szkoły Zawodowej Kosmetyki i Pielęgnacji Zdrowia