Ślub marzeń – Bali

Myśl o ślubie za granicą jeszcze kilkanaście lat temu wzbudzała wśród ludzi zaskoczenie i pewien stopień niedowierzania. Gdybyśmy do tego dodali daleką, egzotyczną destynację, z pewnością byłoby to zaliczane do szalonego i nierealnego pomysłu.

Na szczęście w obecnych czasach, w dobie globalnej komunikacji oraz dynamicznego postępu technicznego, jesteśmy w stanie dokonać takich rzeczy, o których dawniej nawet nikt nie śmiałby pomyśleć.  Coraz częściej zagraniczne pary decydują się na ślub na wyspie zwanej Boską Wyspą lub Wyspą Tysiąca Świątyń, często łącząc zaślubiny z miesiącem miodowym.

Bali – Perła Pacyfiku

Zazwyczaj Bali postrzegana jest jako oddzielna wyspa zlokalizowana w odległym, egzotycznym klimacie. Rajska wyspa w rzeczywistości jest częścią największego na świecie archipelagu składającego się z 18 110 wysp należących do Indonezji, rozciągniętej na długości porównywalnej z odległością, jaka dzieli Moskwę i Lizbonę. Bali jest więc częścią wyspiarskiego kraju i zalicza się ją do tzw. małych wysp sundajskich pomiędzy większą Jawą oraz mniejszą Lombok. Jej powierzchnia nie jest wcale taka mała, jak często niektórym się wydaje, bowiem z zachodu na wschód mamy do pokonania 140 km, zaś aby przedostać się z północy na południe, czeka nas 90 km drogi. Tak więc objechanie wyspy z pewnością nie zajmie kilku godzin, nie wspominając już o jej interiorze. 

Balijskie Cultus Animi – uprawa duszy

Dość często spotykane wśród turystów stwierdzenie, że Bali jest autonomiczną wyspą, w pewnym sensie jest prawdą. Jej „autonomiczność” jest wynikiem dziejów przeszłości, której żywe ślady znajdziemy tam na co dzień. Wyspa Tysiąca Świątyń jest jedynym bastionem Hinduizmu na całym archipelagu. Od czasów panowania na Jawie czy Sumatrze wielkich buddyjsko-hinduistycznych królestw, na Bali główną religią pozostawał właśnie hinduizm w jego tutejszej wyjątkowej odmianie. Maleńka wyspa, w odróżnieniu od jej większych sąsiadów, nie poddała się obcym wpływom, takim jak: inwazja arabska, kolonizacja holenderska czy japońska. Nie dosięgły jej też wpływy chińskie czy angielskie. Jest asli, czyli prawdziwa, oryginalna i – dodajmy polskie spostrzeżenie – niepokonana. Śmiało można rzec, że cycerońską cultus animi – uprawę duszy, możemy spotkać tu powszechnie. Balijczycy żyją kulturą, a kultura żyje w nich. Nie muszą czytać żadnych książek, ani uczęszczać na specjalne zajęcia – ich doświadczenie życiowe czerpią z prawideł przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Młodzi Balijczycy są pokorni i słuchają, co ma do powiedzenia najstarszy, bo w całej Indonezji starsze osoby darzy się dużym szacunkiem. Każdy mieszkaniec wyspy jest w stanie odróżnić dobro od zła oraz wskazać, jakie cechy są cenione wśród rdzennej społeczności, tj. dobre zachowanie, czyste myśli, rozsądna mowa. Warto dodać, że balijski kalendarz wydarzeń religijno-kulturalnych jest niezwykle bogaty. Balijczycy uwielbiają świętować, tak więc cykliczność świąt jest normalnym elementem ich życia. Kolektywna społeczność balijska spotkania traktuje jako niezbędną część życia społecznego, o czym zapominamy w dzisiejszym zabieganym świecie.

… i kochaj na Bali

Miłość na Bali można spotkać wszędzie: obserwując matki opiekujące się dziećmi, pary zakochanych czy słuchając lokalnych piosenek przepełnionych miłością. Spacerując po wyspie, mamy możliwość podziwiać egzotyczną roślinność, lasy tropikalne, tarasy ryżowe i oczywiście malownicze plaże oraz ogromne ilości pure, czyli balijskich świątyń. Na ulicach co krok ustawione są tutejsze candang – rytualne dary, które wraz z wonnymi kadzidłami składane są na cześć bóstw. Co ciekawe, candang ofiarowane są zarówno dobrym bóstwom jak i demonom. Czemu także tym drugim? Właśnie po to, by nie poczuły się zapomnianie i aby nie przeszkadzały w modlitwach. Tak naprawdę według balijskich wierzeń cinta, czyli miłość towarzyszy człowiekowi od zawsze. Jest to związane z symbolicznymi okresami „przejścia”, gdy celebrowane są narodziny nowego członka rodziny, gdy wchodzimy w stan dorosłości i wreszcie gdy jesteśmy gotowi na zawarcie małżeństwa. Status cywilny oraz życie rodzinne są szalenie ważne dla tutejszej ludności. Zachowanie osoby, która osiągnęła wiek dojrzały, a nadal jest stanu wolnego, jest przez innych niezrozumiałe. Dzieje się tak, bo Balijczycy wierzą, że jeśli nie założyliśmy rodziny, to nie jesteśmy do końca spełnieni.

Doświadczenie życia

Małżeństwo to spoiwo łączące parę zakochanych, zaś ślub stanowi niezwykle ważną chwilę w życiu człowieka niezależnie od miejsca, z którego pochodzi. Zawsze towarzyszy temu podekscytowanie, radość i spełnienie. Takie i inne uczucia towarzyszą również polskim parom mówiącym sobie „Tak” na Bali. Warto podkreślić, że wzięcie ślubu w tropikalnej scenerii jest z pewnością niezapomnianym przeżyciem, pełnym nowych wrażeń oraz próbą spojrzenia na świat z nieco innej perspektywy. Śmiało można rzec, że jest to doświadczenie życia, o którym wypowiada się jedna z polskich par, której ślub odbył się na jednej z uroczych plaż. Tak opisują swoje przeżycia: „Ceremonia ślubna sama w sobie była bardzo luźna, w przepięknej scenerii i, co warto podkreślić, bezstresowa. Życie i kultura na Bali powoduja, że człowiek jest bardziej zrelaksowany, zapomina o problemach życia codziennego, a także może w pełni cieszyć się życiem i miłością. Pobyt na Bali pozwolił nam odkryć, a może raczej przypomniał, o tych najpiękniejszych wartościach w życiu i nie zamienilibyśmy tego czasu na nic innego” – Karolina i Dawid.

Rajski ślub

Balijska społeczność organizuje uroczystość ślubną najczęściej w domu Pana Młodego. Po Pannę Młodą wysyłany jest posłaniec, który dawniej obowiązkowo przemieszczał się konno. Para Młoda spotyka się dopiero na dziedzińcu posiadłości Pana Młodego. Cermonia prowadzona jest przez kapłana pemangku sanggah. Magiczną atmosferę tworzą pachnące kadzidła palone na specjalnym podeście oraz wspólnie odmawiane modlitwy polecające, spisane na liściach lontar. Po tej mistycznej uroczystości coraz więcej par decyduje się na jej powtórzenie w miejscach tak urokliwych jak piaszczysta biała plaża, klif z widokiem na Ocean Indyjski, tropikalny ogród czy kaplica lub kościół usytuowane w malowniczych zakątkach wyspy. Wspomniane miejsca stają się scenerią ślubną także par zagranicznych. Wspaniałą pamiątką ze ślubu jest nagranie filmowe czy sesja fotograficzna.

Egzotyczne tradycje

Bali jest wyspą z wielką tradycją kulturową, nie brakuje więc jej elementów podczas ślubu. Jeśli zagraniczna Para Młoda ma życzenie, aby uroczystość zaślubin odbyła się w balijskim stylu, zostanie przygotowana do niej odpowiednia sceneria. Tworzą ją ceremonialne parasolki niesione przez balijskie druhenki, bogate w złocenia stroje Pary Młodej oraz specjalne balijskie menu podczas uroczystej kolacji. Potrawy mają tu wyrazisty smak z akcentami imbiru, chilli czy mleczka kokosowego, co czyni kuchnię balijską bardzo egzotyczną. A wszystko to oprawione tradycyjną muzyką gamelanu (składająca się z szeregu gongów, bębna, cymbałków) czy rindik (instrument strunowy z akcentami gry na flecie). Przed ceremonią Panna Młoda może poddać się rytualnej kąpieli kwiatowej, jaką jest mandi lulr, z której korzystają również balijskie Panny Młode. Kąpiel ma właściwości relaksujące, wygładzające i oczyszczające przed tak ważną chwilą w życiu każdej kobiety. Przed ślubem Para Młoda decyduje, w jakim stopniu tę „balijskość” pragną odczuć już podczas ceremonii ślubnej oraz później. Należy pamiętać, że każda para jest wyjątkowa, dlatego dla wymagań każdej z nich należy dostosować plan uroczystości. Oprócz samych ślubów niezapomnianymi chwilami na Boskiej Wyspie są również odnowienia więzów małżeńskich czy wyjazd na miesiąc miodowy.

Każdej parze zawsze życzymy CINTA ABADI, czyli WIECZNEJ MIŁOŚCI!

TEKST Iwona Handayani Wagimin, ZDJĘCIA www.baliwille.pl